Jak u was po pierwszym dniu ?
Ja chyba pęknę... Masakra.. Jutro nic nie jem...
Chwalcie się co dzisiaj robiliście.
niedziela, 31 marca 2013
sobota, 30 marca 2013
Czekamy ^^
Mam już termin pierwszego i drugiego spotkania :
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn Koźle
1) 7 kwietnia (niedziela) godzina 16:30.
2) 8 kwietnia (poniedziałek) godzina 18:00.
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn Koźle
1) 7 kwietnia (niedziela) godzina 16:30.
2) 8 kwietnia (poniedziałek) godzina 18:00.
Wesołych !
Nie będę bawić się w jakieś wierszyki....
Wesołego Alleluja, Smacznego Jajka i Mokrego Śmigusa :*
Wesołego Alleluja, Smacznego Jajka i Mokrego Śmigusa :*
piątek, 29 marca 2013
I jest !
No i mamy drugiego finalistę.
Teraz czekamy na starcie tytanów :)
Mam nadzieję że Rzeszów pokarze Kędzierzynowi kto rządzi w Polsce.
Teraz czekamy na starcie tytanów :)
Mam nadzieję że Rzeszów pokarze Kędzierzynowi kto rządzi w Polsce.
Może dziś :)
Od razu chciałabym podziękować pewnej anonimowej dziewczynie która wczoraj mnie poprawiła.. Przyznaję się do błędu, coś mi się pomieszało wczoraj... Jeszcze raz wielkie dzięki.
Już dziś możemy poznać kolejnego finalistę i może nim być Kędzierzyn Koźle...
Oczywiście może się też zdarzyć że Jastrzębski dorówna przeciwnikom i będzie po 2:2 :)
Już dziś możemy poznać kolejnego finalistę i może nim być Kędzierzyn Koźle...
Oczywiście może się też zdarzyć że Jastrzębski dorówna przeciwnikom i będzie po 2:2 :)
czwartek, 28 marca 2013
Kolejny
Dziś o 20.00 3 play-off : ZAKSA Kędzierzyn Koźle - KS Jastrzębski Węgiel.
W play-off jest remis 1:1
W play-off jest remis 1:1
środa, 27 marca 2013
Śpiewnik
Hymn Polskich Siatkarzy.
W stepie szeroki którego okiem,
Nawet sokolim nie zmierzysz,
Wstań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa,
Pieśni o Małym Rycerzu.
Choć małym ciałem rębacz wspaniały,
Wyrósł nad pierwsze szermierze.
I wieki całe będą śpiewały,
Pieśń o Małym Rycerzu.
I ty któregoś w boju, i ty któregoś w znoju,
I ty którego liczysz i mierzysz,
Stań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa,
Pieśni o Małym Rycerzu.
_____________________________________
Ole, Polsko kocham Cię,
Tobie dałem serce swe,
Serce swoje jedyne,
Dałem polskiej drużynie.
_____________________
Róża czerwona,
Biało kwitnie bez,
Dziś wygra Polska,
Każdy o tym wie,
Niepokonana Polska ukochana,
Niepokonana Nasza Polska jest !
______________________________
Czy wygrasz, czy nie,
Ja i tak kocham Cię,
W moim sercu Polska,
I na dobra, i na złe.
___________________
Zrobimy z wami, co Hitler zrobił z Żydami,
Nie ma, nie ma, nie ma i nie będzie.
____________________________
Biało-czerwony wulkan wybucha,
Tam Polska, jest i ufa !
____________________________
Kibice wasi z Zachodu,
Północy, południa i wschodu,
W jedności razem czuwają i z dumą Was oglądają.
___________________________________________
Pokarzmy światu pazurek, niech zabrzmi Polski Mazurek :
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem,
Złączym się z narodem !
Przejdziem Wisłę, Przejdziem Wartę,
Bedziem Polkami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski....
Jak Czarniecki do Poznania,
Po szwedzkim zaborze.
Dla ojczyzny ratowania,
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz, Dąbrowski.....
Już tam ojciec do swej Basi,
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi,
Biją w tarabany.
Marsz, marsz, Dąbrowski....
W stepie szeroki którego okiem,
Nawet sokolim nie zmierzysz,
Wstań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa,
Pieśni o Małym Rycerzu.
Choć małym ciałem rębacz wspaniały,
Wyrósł nad pierwsze szermierze.
I wieki całe będą śpiewały,
Pieśń o Małym Rycerzu.
I ty któregoś w boju, i ty któregoś w znoju,
I ty którego liczysz i mierzysz,
Stań unieś głowę, wsłuchaj się w słowa,
Pieśni o Małym Rycerzu.
_____________________________________
Ole, Polsko kocham Cię,
Tobie dałem serce swe,
Serce swoje jedyne,
Dałem polskiej drużynie.
_____________________
Róża czerwona,
Biało kwitnie bez,
Dziś wygra Polska,
Każdy o tym wie,
Niepokonana Polska ukochana,
Niepokonana Nasza Polska jest !
______________________________
Czy wygrasz, czy nie,
Ja i tak kocham Cię,
W moim sercu Polska,
I na dobra, i na złe.
___________________
Zrobimy z wami, co Hitler zrobił z Żydami,
Nie ma, nie ma, nie ma i nie będzie.
____________________________
Biało-czerwony wulkan wybucha,
Tam Polska, jest i ufa !
____________________________
Kibice wasi z Zachodu,
Północy, południa i wschodu,
W jedności razem czuwają i z dumą Was oglądają.
___________________________________________
Pokarzmy światu pazurek, niech zabrzmi Polski Mazurek :
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem,
Złączym się z narodem !
Przejdziem Wisłę, Przejdziem Wartę,
Bedziem Polkami.
Dał nam przykład Bonaparte,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski....
Jak Czarniecki do Poznania,
Po szwedzkim zaborze.
Dla ojczyzny ratowania,
Wrócim się przez morze.
Marsz, marsz, Dąbrowski.....
Już tam ojciec do swej Basi,
Mówi zapłakany -
Słuchaj jeno, pono nasi,
Biją w tarabany.
Marsz, marsz, Dąbrowski....
wtorek, 26 marca 2013
~Rozdział 13
***Dwa Tygodnie Później***(Rzeszów)
- Jesteś pewna że chcesz ten tatuaż ? - spytał Zbyszek.
- Tak, ten - wskazałam palcem.
- Twój wybór, skarbie. - dał mi buziaka w polika i powiedział tatuażyście co ma zrobić.
Zbyszek mnie zagadywał więc tak bardzo nie bolało.
Gdy wyszliśmy byłam tak szczęśliwa.
- Kocham cię Zbyszek. - pocałowałam go czule w usta. Przechodnie się na nas patrzyli jak na małpy... Nie wiem czemu przecież my tylko okazywaliśmy sobie uczucia.
- Ja ciebie bardziej kotku.
- Podoba ci się mój tatuaż, bo wiesz mi się wydaję że tobie się nie podoba a jak tobie się nie podoba to ja takiego nie chcę, bo tobie ma się podobać a nie mi więc, nie jestem w pełni zadowolona dopóki nie poznam twojego zdanie. - mówiłam bez opamiętania.
- Zamknij się wreszcie - uśmiechnął się - pewnie że mi się podoba, inaczej bym się nie zgodził.
Dumna ruszyłam przed siebie jak paw. Ale po chwili poczułam że coś nie tak.... STOP... Czy ja już wspomniałam że mieszkam od przyjazdu ze Zbyszkiem ? ... Nie to teraz już tak... No więc dokańczam,,, poczułam że coś jest nie tak, Gdzie jest Zbyszek ?
- Zibi ?! - krzyknęłam na pół ulicy.
- Gdzie Zbyszek ? - spytał ni stąd ni zowąd Igła... czekaj... Igła ? Co on tu robił ?
- Igła co ty tu robisz ?
- Szukam Bartmana. A ty ? - spytał mnie jak jakąś debilkę.
- To samo co ty. Ej wiesz że mam tatuaż ? - spytałam jak debilka.
- Pokarz ! - krzyknął jak debil.
- O tu, ładny nie ?
- Żyje z debilami -rzekł Bartman.
- Gdzie byłeś kretynie ? - spytałam mojego ukochanego.
- Spotkałem Anastiasiego. Szukał jakiejś pani. Więc pomogłem mu dojść.
- A spoko. - powiedział Igła - Anastasiego ? Co on tu robił ? - ocknął się.
- Szuka jakieś kobiety ? Głuchy ? - tym razem ja wypaliłam - Ku*wa ! Musze iść Zibi spotkamy się w domu. Pa - odbiegłam w stronę swojego starego domu. Wparowałam do środka i tak jak się spodziewałam usłyszałam kłótnie dobiegającą z kuchni. Weszłam i tak jak myślałam ujrzałam matkę kłócąca się z Anastasim.
- Czyli wszystko jasne. Jak mogłaś mi tego nie powiedzieć, nie nawidzę cię. - wykrzyknęłam mamie prosto w oczy.
- Martyna. - powiedział OJCIEC, a ja wybiegłam z domu.
Biegłam przez ulicę a za mną gonił Andrea. Zobaczyłam na horyzoncie Zbyszka. Podbiegłam do niego i wtuliłam się w jego ramiona.
- Co się stało ? Czemu goni cię Andrea ?
- Too .. too mójj oj..j..ci..cieec !
- A jednak.
Zbyszek podszedł do Anastasiego i coś mu wytłumaczył.
Ten odszedł a do mnie podszedł Zbyszek.
Wiem ! Muszę odwiedzić Wiktorię !
- Dzięki, Zbyszek ja muszę iść do szpitala, idziesz ze mną ? - uspokoiłam się
- Stało się coś ? - spytał wystraszony.
- Nie, nie, ja chcę kogoś odwiedzić.
- Okey, to chodź idziemy.
(...)
- Poczekaj, chcę wejść sama.
Zapukałam do sali 35.
- Cześć Wiktoria. - powiedziałam do dziewczynki.
- Martyna ! - uśmiechnęła się dziewczynka.
- Co słychać ?
- Dobrze... Słyszałam że poznałaś Zbyszka - puściła mi oczko.
- Tak.. A co do Zbyszka to... - otworzyłam drzwi a tam stał Bartman.
Wiktoria zaczęła płakać i skakać na łóżku.
- Nie wierzę !! Martyna kocham cię ! - podbiegła do mnie i mnie przytuliła.
Zbyszek patrzył a nas z uśmiechem na twarzy.
- Cześć - podszedł do dziewczynki i podał jej rękę.
- O mój Boże to ty !
- Tak to ja ! - zaśmiał się Bartman.
___________________________
Gdyby nie On, nie byłoby Nas ;* - nowy rozdział !
Zapraszam do czytania i komentowania... może trochę krótki ale nie mogłam sobie wybaczyć że tak zaniedbuję tego bloga :)
- Jesteś pewna że chcesz ten tatuaż ? - spytał Zbyszek.
- Tak, ten - wskazałam palcem.
- Twój wybór, skarbie. - dał mi buziaka w polika i powiedział tatuażyście co ma zrobić.
Zbyszek mnie zagadywał więc tak bardzo nie bolało.
Gdy wyszliśmy byłam tak szczęśliwa.
- Kocham cię Zbyszek. - pocałowałam go czule w usta. Przechodnie się na nas patrzyli jak na małpy... Nie wiem czemu przecież my tylko okazywaliśmy sobie uczucia.
- Ja ciebie bardziej kotku.
- Podoba ci się mój tatuaż, bo wiesz mi się wydaję że tobie się nie podoba a jak tobie się nie podoba to ja takiego nie chcę, bo tobie ma się podobać a nie mi więc, nie jestem w pełni zadowolona dopóki nie poznam twojego zdanie. - mówiłam bez opamiętania.
- Zamknij się wreszcie - uśmiechnął się - pewnie że mi się podoba, inaczej bym się nie zgodził.
Dumna ruszyłam przed siebie jak paw. Ale po chwili poczułam że coś nie tak.... STOP... Czy ja już wspomniałam że mieszkam od przyjazdu ze Zbyszkiem ? ... Nie to teraz już tak... No więc dokańczam,,, poczułam że coś jest nie tak, Gdzie jest Zbyszek ?
- Zibi ?! - krzyknęłam na pół ulicy.
- Gdzie Zbyszek ? - spytał ni stąd ni zowąd Igła... czekaj... Igła ? Co on tu robił ?
- Igła co ty tu robisz ?
- Szukam Bartmana. A ty ? - spytał mnie jak jakąś debilkę.
- To samo co ty. Ej wiesz że mam tatuaż ? - spytałam jak debilka.
- Pokarz ! - krzyknął jak debil.
- O tu, ładny nie ?
- Żyje z debilami -rzekł Bartman.
- Gdzie byłeś kretynie ? - spytałam mojego ukochanego.
- Spotkałem Anastiasiego. Szukał jakiejś pani. Więc pomogłem mu dojść.
- A spoko. - powiedział Igła - Anastasiego ? Co on tu robił ? - ocknął się.
- Szuka jakieś kobiety ? Głuchy ? - tym razem ja wypaliłam - Ku*wa ! Musze iść Zibi spotkamy się w domu. Pa - odbiegłam w stronę swojego starego domu. Wparowałam do środka i tak jak się spodziewałam usłyszałam kłótnie dobiegającą z kuchni. Weszłam i tak jak myślałam ujrzałam matkę kłócąca się z Anastasim.
- Czyli wszystko jasne. Jak mogłaś mi tego nie powiedzieć, nie nawidzę cię. - wykrzyknęłam mamie prosto w oczy.
- Martyna. - powiedział OJCIEC, a ja wybiegłam z domu.
Biegłam przez ulicę a za mną gonił Andrea. Zobaczyłam na horyzoncie Zbyszka. Podbiegłam do niego i wtuliłam się w jego ramiona.
- Co się stało ? Czemu goni cię Andrea ?
- Too .. too mójj oj..j..ci..cieec !
- A jednak.
Zbyszek podszedł do Anastasiego i coś mu wytłumaczył.
Ten odszedł a do mnie podszedł Zbyszek.
Wiem ! Muszę odwiedzić Wiktorię !
- Dzięki, Zbyszek ja muszę iść do szpitala, idziesz ze mną ? - uspokoiłam się
- Stało się coś ? - spytał wystraszony.
- Nie, nie, ja chcę kogoś odwiedzić.
- Okey, to chodź idziemy.
(...)
- Poczekaj, chcę wejść sama.
Zapukałam do sali 35.
- Cześć Wiktoria. - powiedziałam do dziewczynki.
- Martyna ! - uśmiechnęła się dziewczynka.
- Co słychać ?
- Dobrze... Słyszałam że poznałaś Zbyszka - puściła mi oczko.
- Tak.. A co do Zbyszka to... - otworzyłam drzwi a tam stał Bartman.
Wiktoria zaczęła płakać i skakać na łóżku.
- Nie wierzę !! Martyna kocham cię ! - podbiegła do mnie i mnie przytuliła.
Zbyszek patrzył a nas z uśmiechem na twarzy.
- Cześć - podszedł do dziewczynki i podał jej rękę.
- O mój Boże to ty !
- Tak to ja ! - zaśmiał się Bartman.
___________________________
Gdyby nie On, nie byłoby Nas ;* - nowy rozdział !
Zapraszam do czytania i komentowania... może trochę krótki ale nie mogłam sobie wybaczyć że tak zaniedbuję tego bloga :)
Kolejna porażka.. a może czas na dumę ?
Dzisiaj kolejny mecz biało czerwonych.
Dziś o 20.45 na TVP1 lub TVP2.
Polska - San Marino
Ja obstawiam wynik 7:1 a wy ?
Oczywiście mam nadzieję że dziś bronił będzie Wojciech Szczęsny.
_______________
A tak przy okazji MEGA MEGA buty Zbyszka *.*
Dziś o 20.45 na TVP1 lub TVP2.
Polska - San Marino
Ja obstawiam wynik 7:1 a wy ?
Oczywiście mam nadzieję że dziś bronił będzie Wojciech Szczęsny.
_______________
A tak przy okazji MEGA MEGA buty Zbyszka *.*
poniedziałek, 25 marca 2013
Hip hip hurra !
Ja pierdziele Resovia pierwszym finalistą ! Trzymajcie mnie bo zaraz upadnę !
Serio to jak wygrali to się popłakałam a mój tato na to :
- I tak Kędzierzyn z nimi wygra !
A ja :
- Nawet nie masz pewności że przejdą do finału !
Nie kapuje mojego taty... Przecież Rzeszów to najlepszy klub ! ;*
Serio to jak wygrali to się popłakałam a mój tato na to :
- I tak Kędzierzyn z nimi wygra !
A ja :
- Nawet nie masz pewności że przejdą do finału !
Nie kapuje mojego taty... Przecież Rzeszów to najlepszy klub ! ;*
Czy już ostatni ?
Jak myślicie czy dziś będzie ostatni play-off ? Ja mam nadzieję...
Do boju Resovia !
---------
Kto jedzie dzisiaj na Justina Biebera ? :) Ja bym chciała ale nie mam jak dojechać :c
Do boju Resovia !
---------
Kto jedzie dzisiaj na Justina Biebera ? :) Ja bym chciała ale nie mam jak dojechać :c
niedziela, 24 marca 2013
Jupi !
Najlepszy prezent !
Dziękuję Resoviacy za wygraną nad Bydgoszczą... Jutro prosimy o powtórkę ;*
Dziękuję Resoviacy za wygraną nad Bydgoszczą... Jutro prosimy o powtórkę ;*
Urodzinki i mecz !
Mój ulubiony dzień. Moje urodziny i mecz Rzeszowa z Bydgoszczem... Mam nadzieję że zrobią mi prezent i wygrają :>
sobota, 23 marca 2013
Ludzie błagam !
Nie rozumiem ludzi którzy mają pretensje do piłkarzy. Dobra przegrali 3:1 ale to nie zanczy że są jakimiś bez talenciami.
Grali słabo... potwierdzam. Ale się starali a to się liczy. Ja jestem całym sercem z nimi i będę oglądać następne mecze.
-------------------------------
Oczywiście bardziej z siatkarzami ^^
Grali słabo... potwierdzam. Ale się starali a to się liczy. Ja jestem całym sercem z nimi i będę oglądać następne mecze.
-------------------------------
Oczywiście bardziej z siatkarzami ^^
piątek, 22 marca 2013
Nowy !
Wczoraj dodałam nowy rozdział... ale nikt nie czyta co bardzo mnie smuci :< Wejdźcie sobie i przeczytajcie a ja tym czasem zaczynam pisać nowy rozdział na tym blogu :)
Gdyby nie on nie byłoby nas !
Gdyby nie on nie byłoby nas !
Mecz !
Już dzisiaj kolejny mecz kwalifikacyjny MŚ piłki nożnej... O 20.45 Polska zmierzy się z Ukrainą.
Do boju chłopcy !
Biało-czerwone to barwy niezwyciężone ! :>
Do boju chłopcy !
Biało-czerwone to barwy niezwyciężone ! :>
czwartek, 21 marca 2013
Wiosna !
Ej WIOSNA gdzie jesteś ?
Brakuje nam ciebie.
Brakuje nam ciebie.
Chciałabym poczuć ten przyjemny ciepły wiatr we włosach. To ciepłe słoneczko. I to wszystko co piękne.... Ale nie tu musi leżeć jakiś ŚNIEG ;/
Słonko wychodź ! :<
Słonko wychodź ! :<
środa, 20 marca 2013
?
Nie wiecie o co chodzi ze Zbyszkiem i Michałem.
Wszyscy mówią że Bartman i Kubiak nie są już przyjaciółmi.
Czy to prawda ?
Przecież jeszcze niedawno byli najlepszymi kumplami na boisku...
Nie wiecie co się stało ?
Wszyscy mówią że Bartman i Kubiak nie są już przyjaciółmi.
Czy to prawda ?
Przecież jeszcze niedawno byli najlepszymi kumplami na boisku...
Nie wiecie co się stało ?
wtorek, 19 marca 2013
Info !
Może i nie chcecie ale ja już założyłam tego bloga i wydaje mi się że dobrze zrobiłam ^^ Przepraszam jeśli was to uraziło.
Gdyby nie On, nie byłoby Nas. - wchodźcie, czytajcie, kometujcie, czekajcie ;*
Gdyby nie On, nie byłoby Nas. - wchodźcie, czytajcie, kometujcie, czekajcie ;*
Pomożecie ?
Od jakiegoś czasu prowadzę 3 blogi na raz... Do tego przykładam się najbardziej... Chciałabym jednak stworzyć jeszcze jednego o skoczkach ! ^^ Nie jestem tylko pewna czy uda mi się te 4 blogi pogodzić ze sobą i z nauką (niestety ją muszę stawiać na pierwszym miejscu). Chciałabym także żeby każdy mój blog miał co najmniej tyle wyświetleń co ten... Tak niestety nie jest. :< Postarajcie się to zmienić błagam ;*
Pomóżcie mi czy opłaca się stwarzać jeszcze jednego ?
Nie ważne gdzie, ważne że z tobą ;* - wchodźcie, czytajcie, komentujcie ;*
Miłość jest wszędzie ;* - wchodźcie, czytajcie, komentujcie ;*
Piszcie czy się opłaca... Mi jednak wydaje się że i tak go stworze :>
Pomóżcie mi czy opłaca się stwarzać jeszcze jednego ?
Nie ważne gdzie, ważne że z tobą ;* - wchodźcie, czytajcie, komentujcie ;*
Miłość jest wszędzie ;* - wchodźcie, czytajcie, komentujcie ;*
Piszcie czy się opłaca... Mi jednak wydaje się że i tak go stworze :>
poniedziałek, 18 marca 2013
To piękne, a zarazem smutne.
I mówcie co chcecie ale cud musi się stać żeby sprawy się odwróciły. Jednym słowem SiatkarzeSąZajebiści !
niedziela, 17 marca 2013
Gratki ! :>
Serdeczne gratulacje dla naszego najlepszego i najśmieszniejszego Piotrka Żyły ! Zajął dziś 1 miejsce wraz z Gregorem ! Kamil Stoch zajął 4 miejsce.... Zatem nie jest źle :>
A przed konkursem mówiłam tacie że byłoby fajnie jakby Piotrek wygrał ^^
ps. podawajcie linki do wywiadów z Piotrkiem :>
A przed konkursem mówiłam tacie że byłoby fajnie jakby Piotrek wygrał ^^
ps. podawajcie linki do wywiadów z Piotrkiem :>
sobota, 16 marca 2013
Co pisać ?
Kto jeszcze czyta niech da komentarz !
Nie wiem co pisać jedyne co wiem to to że Kędzierzyn przegrał 3:2.
Piszcie w komentarzach co mam pisać żeby zająć waszą uwagę.
Nie wiem co pisać jedyne co wiem to to że Kędzierzyn przegrał 3:2.
Piszcie w komentarzach co mam pisać żeby zająć waszą uwagę.
piątek, 15 marca 2013
Oue Yea !
Kamil Stoch wygrał dzisiaj w pucharze świata !
Brawo dla naszego skoczka ! Kamil uwielbiam cię :*
Według mego taty Kamil z 5 miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przeskoczył na 4 ! Nie wiem czy to prawda... ale mam taką nadzieję :>
Kamil oby tak dalej, a to dla ciebie ludzie będą śpiewać ! :D
Brawo dla naszego skoczka ! Kamil uwielbiam cię :*
Według mego taty Kamil z 5 miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przeskoczył na 4 ! Nie wiem czy to prawda... ale mam taką nadzieję :>
Kamil oby tak dalej, a to dla ciebie ludzie będą śpiewać ! :D
No i wyczekany piąteczek.
Też tak długo na niego czekaliście ? Masakra mam dość szkoły codziennie choćby jedna kartkówka.
Macie jakieś plany na weekend ? Ja idę do cioci po spódnice do poloneza...
ps. Czemu nie komentujecie ? :>
Macie jakieś plany na weekend ? Ja idę do cioci po spódnice do poloneza...
ps. Czemu nie komentujecie ? :>
czwartek, 14 marca 2013
OMG !
Mój najukochańszy Boże dzięki ci wielkie ! ;*
Może mi nie uwierzycie ale dziś byłam 5 metrów od śmierci... samochód rozbił się około 5 metrów ode mnie... gdy widziałam że jedzie w moją stronę to już widziałam to jak uderza we mnie i gnie a tu jakby Bóg nade mną czuwał... Jakie to szczęśće.. Jeny teraz mam traume :< Już nigdy nie będę tędy szła do domu od dziś wybieram dłuższą drogę.
Bóg ze mną jest ! I chała mu za to. Uwielbiam każdego kto maczał w tym mega szczęściu palce...
Może mi nie uwierzycie ale dziś byłam 5 metrów od śmierci... samochód rozbił się około 5 metrów ode mnie... gdy widziałam że jedzie w moją stronę to już widziałam to jak uderza we mnie i gnie a tu jakby Bóg nade mną czuwał... Jakie to szczęśće.. Jeny teraz mam traume :< Już nigdy nie będę tędy szła do domu od dziś wybieram dłuższą drogę.
Bóg ze mną jest ! I chała mu za to. Uwielbiam każdego kto maczał w tym mega szczęściu palce...
~Rozdział 12
No i jest niedziela. Ja obudziłam się w łóżku ze Zbyszkiem.
- Która godzina ? - wysyczałam do Zbyszka.
- Po 10. A co ?
- Ubieraj się - wstałam i rzuciłam butem Kubiaka w... Kubiaka - wstawaj debilu i do kościoła się ubieraj.
Po czym wyszłam z pokoju ZB9 i Dzika i ruszyłam do ,,swojego'' wzięłam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam. Wróciłam do pokoju Zibiego i Michasia. Weszłam do łazienki i się przebrałam i ogarnęłam. Wyszłam i pośpieszyłam chłopców, potem wyszłam ponownie i powchodziłam do pokojów wczorajszych chłopaków i ich też pośpieszyłam żeby się do kościoła przygotowali.
Zeszłam na małe śniadanie i czekałam na holu na chłopaków.
- What are you waiting ? - spytał Anastasi przechadzający się po parterze.
- For the boys, taking them to church.
- I not belive than you can do it. - powiedział po czym po schodach zeszli chłopcy.
- But I did. - uśmiechnęłam się i razem z chłopcami poszliśmy do kościoła.
***
Tak jak mówił Igła, z nimi się da chodzić do kościoła. Całą mszę się odwracali, kaszleli, bekali, pierdzieli i te wszystkie upokarzające rzeczy.
Gdy szliśmy już do ośrodka, ktoś z tych omnibusów musiał coś wymyślić.
- Dawajcie idziemy sobie z ludzi jaja porobić. - wyskoczył Grzesiek.
- Nie wystarczy ci ? - spytałam oburzona, wciąż nie mogłam się otrząsnąć.
- No przestań się burzyć, ostrzegaliśmy. - poprzedził Igłę, Michał.
- Róbcie co chcecie ja idę do ośrodka. - ruszyłam, chłopcy wymienili ze sobą kilka zdań i dobiegł do mnie mój Romeo.
- No to mamy wolny pokój. - poruszał znacząco brwiami.
- Ostrzegam cię żebyś się przymknął, a co do pokoju to idę do trenera poprosić o nowy. Pa skarbie - dałam mu buziaka, weszłam do ośrodka i poszłam pod pokój trenera.
Zapukałam i weszłam do środka.
- Dzień dobry, nie przeszkadzam ? -spytałam grzecznie, trener siedział na łóżku z laptopem na kolanach.
- Nie, o co chodzi ? - spojrzał na mnie.
- Trenerze, bo ja mam taką wielką prośbę czy mogłabym dostać nowy pokój ?
- Oczywiście, nie ma problemu. - nie spodziewałam się takiej reakcji.
Podziękowałam i pobiegłam na recepcję po klucz.
Gdy już go uzyskałam, poszłam do Zibiego po moje rzeczy. On leżał z słuchawkami na uszach i patrzył w sufit, nawet nie słyszał jak weszłam, podeszłam do niego i złożyłam zachłanny pocałunek na jego ustach, on po chwili go odwzajemnił.
- Takie powitanie to czysta magia. - powiedział po czym jeszcze raz złączył nasze usta.
- Mam nowy pokój. Tylko mój, będziesz mógł wpadać - przytuliłam się do niego - ale teraz pomożesz mi się wypakować.
Wzięliśmy moje rzeczy i poszliśmy do mojego nowego pokoju.
Był taki sam jak tamten poprzedni, tyle że posiadał jedno łóżko, dwuosobowe. Co bardzo mi odpowiadało.
- To co robimy ? - spytał, po skończonym wypakowywaniu.
- A wiesz na co mam ochotę ? - spytałam z uśmiechem.
- Chyba podejrzewam. - oblizał wargę i się do mnie przysunął.
- Na obiad. - uśmiechnęłam się do niego i wybiegłam w stronę stołówki. Ale on dogonił mnie i wziął na ręce.
- Ale ja mam ochotę na coś innego. I dziś zrobimy to co ja chcę - pocałował mnie w czoło.
- A jak umrę z głodu ? - pffnęłąm.
- To cię pochowam - wystawił język.
Gdy byliśmy już w pokoju, rzucił mnie na łóżko i zaczął całować. Zdjął mi bluzkę i zaczął całować moje ciało od szyi do pasa, po chwili byłam pozbawiona biustonosza, ja nie byłam mu dłużna, zdążyłam zdjąć mu bluzkę i podziwiać jego ciało. Potem wzięłam się za jego spodnie.... (dalsza część +18, więc nie piszę)
(...)
Gdy już skończyliśmy, leżeliśmy na łóżku przytuleni.
- Kocham cię Martynko.
- Ja cię bardziej Zbysiu.
Spojrzałam na jego tatuaż.
- Śliczny jest.
- Ty śliczniejsza.
- Głupoty gadasz, ja też chcę tatuaż.
- Serio ? - spytał trochę zdziwiony.
- Serio, serio.
- To załatwione jak za dwa tygodnie wrócimy do Rzeszowa to pójdziemy.
- Ale nie przestaniesz mnie kochać, prawda ?
- Nigdy.
- Która godzina kociaku ?
- 16.30. Idziemy na obiad ?
- A jest jeszcze ?
- Dla ciebie zawsze.
Ubraliśmy się i ogarnęliśmy. Poszliśmy do kuchni a tam w najlepsze zajadali się nasze debile kościelne.
- Siema, dopiero wróciliście ? - spytał Igła.
- Nie, to raczej my powinniśmy zadać to pytanie. - odpowiedziałam.
- No my dopiero z podwórka wróciliśmy, a mi chodziło czy wy dopiero za drzwi, sorry zza łóżka Martyny, wróciliście.
- Haha bardzo śmieszne - powiedziałam z sarkazmem. - Co im powiedziałeś ? - spytałam mojego mężczyznę.
- Nie denerwuj się, to nie sprawa na teraz, przecież jesteś głodna. - podszedł do okienka i wziął dwie porcje, dla siebie i dla mnie. Ja w tym czasie przysiadłam się do chłopaków.
Gdy zjedliśmy poszłam do pokoju i czytałam książkę a potem zasnęłam na siedząco z książką w ręce.
-----------------------------------
Uwielbiam to zdjęcie *.*
Igła : Stop staring.
Dziku : W-what ? I'not staring.
Igła : You miss him, don't you.
Dziku : Is it that obvious?
Igła : You guys should just stop fighthing and make up.
Dziku : It's not that easy.
Igła : Yes it is !. You two have been best friends since the begining. You can't just let him go like that.
Dziku : *Sighs* I thought he'd be my best man one day, you know.
Igła :You need to talk to him, Michał. Please... For me ?
Przepraszam że taki krótki, ale naprawdę nie mam czasu na dłuższe a nie chcę żebyście dłużej czekali... Nie wiem o co chodzi w tej ich rozmowie, wydaje mi się że chodzi o Zbyszka ale z tego co mi się wydaje to oni się przecież nadal przyjaźnią. Wytłumaczcie mi, jak jest. Być może ja źle sobie to wytłumaczyłam. :>
- Która godzina ? - wysyczałam do Zbyszka.
- Po 10. A co ?
- Ubieraj się - wstałam i rzuciłam butem Kubiaka w... Kubiaka - wstawaj debilu i do kościoła się ubieraj.
Po czym wyszłam z pokoju ZB9 i Dzika i ruszyłam do ,,swojego'' wzięłam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam. Wróciłam do pokoju Zibiego i Michasia. Weszłam do łazienki i się przebrałam i ogarnęłam. Wyszłam i pośpieszyłam chłopców, potem wyszłam ponownie i powchodziłam do pokojów wczorajszych chłopaków i ich też pośpieszyłam żeby się do kościoła przygotowali.
Zeszłam na małe śniadanie i czekałam na holu na chłopaków.
- What are you waiting ? - spytał Anastasi przechadzający się po parterze.
- For the boys, taking them to church.
- I not belive than you can do it. - powiedział po czym po schodach zeszli chłopcy.
- But I did. - uśmiechnęłam się i razem z chłopcami poszliśmy do kościoła.
***
Tak jak mówił Igła, z nimi się da chodzić do kościoła. Całą mszę się odwracali, kaszleli, bekali, pierdzieli i te wszystkie upokarzające rzeczy.
Gdy szliśmy już do ośrodka, ktoś z tych omnibusów musiał coś wymyślić.
- Dawajcie idziemy sobie z ludzi jaja porobić. - wyskoczył Grzesiek.
- Nie wystarczy ci ? - spytałam oburzona, wciąż nie mogłam się otrząsnąć.
- No przestań się burzyć, ostrzegaliśmy. - poprzedził Igłę, Michał.
- Róbcie co chcecie ja idę do ośrodka. - ruszyłam, chłopcy wymienili ze sobą kilka zdań i dobiegł do mnie mój Romeo.
- No to mamy wolny pokój. - poruszał znacząco brwiami.
- Ostrzegam cię żebyś się przymknął, a co do pokoju to idę do trenera poprosić o nowy. Pa skarbie - dałam mu buziaka, weszłam do ośrodka i poszłam pod pokój trenera.
Zapukałam i weszłam do środka.
- Dzień dobry, nie przeszkadzam ? -spytałam grzecznie, trener siedział na łóżku z laptopem na kolanach.
- Nie, o co chodzi ? - spojrzał na mnie.
- Trenerze, bo ja mam taką wielką prośbę czy mogłabym dostać nowy pokój ?
- Oczywiście, nie ma problemu. - nie spodziewałam się takiej reakcji.
Podziękowałam i pobiegłam na recepcję po klucz.
Gdy już go uzyskałam, poszłam do Zibiego po moje rzeczy. On leżał z słuchawkami na uszach i patrzył w sufit, nawet nie słyszał jak weszłam, podeszłam do niego i złożyłam zachłanny pocałunek na jego ustach, on po chwili go odwzajemnił.
- Takie powitanie to czysta magia. - powiedział po czym jeszcze raz złączył nasze usta.
- Mam nowy pokój. Tylko mój, będziesz mógł wpadać - przytuliłam się do niego - ale teraz pomożesz mi się wypakować.
Wzięliśmy moje rzeczy i poszliśmy do mojego nowego pokoju.
Był taki sam jak tamten poprzedni, tyle że posiadał jedno łóżko, dwuosobowe. Co bardzo mi odpowiadało.
- To co robimy ? - spytał, po skończonym wypakowywaniu.
- A wiesz na co mam ochotę ? - spytałam z uśmiechem.
- Chyba podejrzewam. - oblizał wargę i się do mnie przysunął.
- Na obiad. - uśmiechnęłam się do niego i wybiegłam w stronę stołówki. Ale on dogonił mnie i wziął na ręce.
- Ale ja mam ochotę na coś innego. I dziś zrobimy to co ja chcę - pocałował mnie w czoło.
- A jak umrę z głodu ? - pffnęłąm.
- To cię pochowam - wystawił język.
Gdy byliśmy już w pokoju, rzucił mnie na łóżko i zaczął całować. Zdjął mi bluzkę i zaczął całować moje ciało od szyi do pasa, po chwili byłam pozbawiona biustonosza, ja nie byłam mu dłużna, zdążyłam zdjąć mu bluzkę i podziwiać jego ciało. Potem wzięłam się za jego spodnie.... (dalsza część +18, więc nie piszę)
(...)
Gdy już skończyliśmy, leżeliśmy na łóżku przytuleni.
- Kocham cię Martynko.
- Ja cię bardziej Zbysiu.
Spojrzałam na jego tatuaż.
- Śliczny jest.
- Ty śliczniejsza.
- Głupoty gadasz, ja też chcę tatuaż.
- Serio ? - spytał trochę zdziwiony.
- Serio, serio.
- To załatwione jak za dwa tygodnie wrócimy do Rzeszowa to pójdziemy.
- Ale nie przestaniesz mnie kochać, prawda ?
- Nigdy.
- Która godzina kociaku ?
- 16.30. Idziemy na obiad ?
- A jest jeszcze ?
- Dla ciebie zawsze.
Ubraliśmy się i ogarnęliśmy. Poszliśmy do kuchni a tam w najlepsze zajadali się nasze debile kościelne.
- Siema, dopiero wróciliście ? - spytał Igła.
- Nie, to raczej my powinniśmy zadać to pytanie. - odpowiedziałam.
- No my dopiero z podwórka wróciliśmy, a mi chodziło czy wy dopiero za drzwi, sorry zza łóżka Martyny, wróciliście.
- Haha bardzo śmieszne - powiedziałam z sarkazmem. - Co im powiedziałeś ? - spytałam mojego mężczyznę.
- Nie denerwuj się, to nie sprawa na teraz, przecież jesteś głodna. - podszedł do okienka i wziął dwie porcje, dla siebie i dla mnie. Ja w tym czasie przysiadłam się do chłopaków.
Gdy zjedliśmy poszłam do pokoju i czytałam książkę a potem zasnęłam na siedząco z książką w ręce.
-----------------------------------
Uwielbiam to zdjęcie *.*
Igła : Stop staring.
Dziku : W-what ? I'not staring.
Igła : You miss him, don't you.
Dziku : Is it that obvious?
Igła : You guys should just stop fighthing and make up.
Dziku : It's not that easy.
Igła : Yes it is !. You two have been best friends since the begining. You can't just let him go like that.
Dziku : *Sighs* I thought he'd be my best man one day, you know.
Igła :You need to talk to him, Michał. Please... For me ?
Przepraszam że taki krótki, ale naprawdę nie mam czasu na dłuższe a nie chcę żebyście dłużej czekali... Nie wiem o co chodzi w tej ich rozmowie, wydaje mi się że chodzi o Zbyszka ale z tego co mi się wydaje to oni się przecież nadal przyjaźnią. Wytłumaczcie mi, jak jest. Być może ja źle sobie to wytłumaczyłam. :>
środa, 13 marca 2013
Mamy papieża !
Ja myślałam że będzie murzyn ^^ Ale może się nie znam w każdym razie to niesamowite uczucie. Gdy tak siedziałam a tu tato nagle : ,,Biały dym'' Jak przybiegłam to potem aż do samego wyjścia Franciszka I siedziałam i czekałam... Aww... Nie wiem jak wy ale wydaje mi się że lepszego od Jana Pawła II - Karola Wojtyły nigdy nie będzie i nie było... Takie moje zdanie ^^
A co wy o tym wszystkim sądzicie ?
wtorek, 12 marca 2013
Yea ;*
A nie mówiłam ? Nasi super hiper Resoviacy wygrali wczoraj ! Jupi ! Miejmy nadzieję że u siebie też dwa razy wygrają !
(Nawet Resoviak wziął się za brawa)
Chciałabym aby moi ulubieńcy spotkali się w finale z Kędzierzynem.
Jest to ulubiona drużyna mojego taty, a ja założyłam się że jeśli tak się stanie to Rzeszów z nimi wygra :>
Trzymajmy kciuki ! :)
(Nawet Resoviak wziął się za brawa)
Chciałabym aby moi ulubieńcy spotkali się w finale z Kędzierzynem.
Jest to ulubiona drużyna mojego taty, a ja założyłam się że jeśli tak się stanie to Rzeszów z nimi wygra :>
Trzymajmy kciuki ! :)
poniedziałek, 11 marca 2013
Uuu ! ;< :>
Byłabym nie miła gdybym nie złożyła gratulacji bydgoszczanom !
Chciałabym także poinformować was że dziś Resoviacy pokarzą wam na co ich stać zatem : Do boju Sovia !
Wczorajszy mecz : Delecta Bydgoszcz - Resovia Rzeszów ! 3:2
Przydało by się zaśpiewać : ,,Ale to już było i więcej nie wróci'' ^^
Ja po wczorajszym kibicowaniu mam chrypę i odciski na palcach od trzymania kciuków. Widocznie to nie wystarczyło.... Dziś postaram się bardziej ! :>
Dla osób które nie wiedzą dzisiejszy mecz będzie o godzinie 18 w Polsacie Sport ! :)
Ps. Wydaje mi się że dziś Zbysiu będzie w pierwszym składzie. Oby ! :>
Chciałabym także poinformować was że dziś Resoviacy pokarzą wam na co ich stać zatem : Do boju Sovia !
Wczorajszy mecz : Delecta Bydgoszcz - Resovia Rzeszów ! 3:2
Przydało by się zaśpiewać : ,,Ale to już było i więcej nie wróci'' ^^
Ja po wczorajszym kibicowaniu mam chrypę i odciski na palcach od trzymania kciuków. Widocznie to nie wystarczyło.... Dziś postaram się bardziej ! :>
Dla osób które nie wiedzą dzisiejszy mecz będzie o godzinie 18 w Polsacie Sport ! :)
Ps. Wydaje mi się że dziś Zbysiu będzie w pierwszym składzie. Oby ! :>
niedziela, 10 marca 2013
Sto lat !
Wszystkiego najlepszego mężczyźni ! ;*
Dużo zdrowia, szczęścia, opanowania, wytrwałości, kochającej rodziny, dobrych ocen, zero przypałów i ogólnie wszystkiego dobrego, nasi kochani ludzie płci gorszej ;> Kochamy was !
Dużo zdrowia, szczęścia, opanowania, wytrwałości, kochającej rodziny, dobrych ocen, zero przypałów i ogólnie wszystkiego dobrego, nasi kochani ludzie płci gorszej ;> Kochamy was !
Powodzenia !
Trzymamy kciuki za naszych Resoviaków ! Dziś starcie : Resovia Rzeszów - Delecta Bydgoszcz ! O godzinie 20.00 każdy kibic Sovi, nawet przed telewizorem, będzie sercem z naszymi Resoviakami !
Do boju Resovia !
Do boju Resovia !
Gratulacje !
Wiem że to było wczoraj... Ale teraz też mogę złożyć gratulacje naszej polskiej biathlonistce : Magdalenie Gwizdoń ! która wczoraj zajęła 1 miejsce w sprincie na 7,5 km. Jeszcze raz Gratuluje Magda ! ;* I powodzenia na przyszłość !
sobota, 9 marca 2013
Przepraszam :<
Wątpię że wyrobie się do jutra z rozdziałem zatem bardzo przepraszam :? Ale obiecuję że się postaram więc możliwe że jednak pojawi się jutro rozdział... Trzymajcie kciuki :*
piątek, 8 marca 2013
Sto lat !
Wszystkiego Najlepszego Dziewczyny ;*
Może i nie jestem chłopakiem, ale wiem jakie to uczucie jak ktoś składa mi życzenia. Zatem jeszcze raz Najlepszego :>
czwartek, 7 marca 2013
Co jest ?!
Czemu już nie komentujecie ? :( Znudziło wam się moje opowiadanie ? :( Jest mi bardzo przykro :<
środa, 6 marca 2013
Nie wiecie ?
Nie wicie może kiedy jest mecz : Resovia vs. Delecta ?
Błagam pomocy ! Nie mogę nigdzie znaleźć : Ratunku !!!!
Błagam pomocy ! Nie mogę nigdzie znaleźć : Ratunku !!!!
wtorek, 5 marca 2013
poniedziałek, 4 marca 2013
Jupii !
Rzeszów wygrał ! :> Jupi ! Czekamy na : Resovia - Delecta !
Uwielbiam was resoviacy !
Ja oddałem serce swe!...
Ona najpiękniejszym snem !...
Kocham ją a ona mnie!...
Nigdy nie zostawię jej!...
Dwa kolory mienią się!...
Piękna czerwień oraz biel!...
To drużyna z Rzeszowa!...
Która zwie się Resovia!...
Uwielbiam was resoviacy !
Ja oddałem serce swe!...
Ona najpiękniejszym snem !...
Kocham ją a ona mnie!...
Nigdy nie zostawię jej!...
Dwa kolory mienią się!...
Piękna czerwień oraz biel!...
To drużyna z Rzeszowa!...
Która zwie się Resovia!...
Aaaa ! Już dziś :>
Już myślałam że się nie doczekam a jednak to dziś : Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów !
Kto będzie oglądał ? ja na 100%
Za kim jesteście ?
Kto będzie oglądał ? ja na 100%
Za kim jesteście ?
niedziela, 3 marca 2013
~Rozdział 11
-CO TY TU DO CHOLERY ROBISZ ? - myślałam że wybuchnę jak zobaczyłam po raz kolejny w moim pokoju Kadziewicza, nie ma co ten koleś działał mi na nerwy.
- Martyna serio musisz być taka wścibska, nie mogę przyjaźnić się z Łukaszem ? Mi nie przeszkadza jak przychodzi tu Zbyszek, Krzysiek czy inny. - Ewelina mnie przerażała... przyjaźnić się z Kadziewiczem... tym Kadziewiczem !
- To się przyjaźnijcie, nie mam nic do tego, ale niech on nie będzie ze mną w pokoju w tym samym czasie on mnie dekoncentruje. - starałam się na niego nie patrzeć... obrzydzał mnie.
- Weź się opanuj kobieto ! Ja też nie mam zamiaru się z tobą spotykać... I bardzo przepraszam cię Ewelina ale ja nie mam zamiaru się z nią spotykać, jedynym słowem mówiąc Dębicka jesteś chora umysłowo ! Idiotka.. Pa Ewcia - dał jej buziaka w polika i kierował się w stronę drzwi.
- Chciałabym przypomnieć kretynie że to ty zacząłeś.. więc jednym słowem mówiąc ODPIERD*L SIĘ ODE MNIE ! - powiedziałam, na twarzy byłam czerwona ze złości, wyszedł a Ewelina rzuciła mi gniwne spojrzenie....
- Nie masz zamiaru przeprosić ? - spytała.
- Nie mam za co. - popatrzyłam na nią i wyszłam z pokoju, nie wiedziałam dlaczego ale poszłam do pokoju Zbyszka nie kontrolowałam tego...
- Co się stało księżniczko ? - spytał mnie ZB9 po tym jak wparowałam do jego pokoju i rzuciłam się na łóżko Kubiaka, który był w łazience.
- Jeb*ny Kadziewicz ! - powiedziałam zdenerwowana, a z oczu mimowolnie poleciały mi łzy, nie chciałam tego, ale to było silniejsze, męczyło mnie to że on wszystko psuje.
- Co znowu zrobił ? - patrzył na mnie ze smutkiem w oczach.
- Nazwał mnie idiotką i kazał mi się leczyć... - jeszcze więcej łez leciało z moich oczu. - męczy mnie to, nie chce mieć wroga, ale z nim się nie da. Nie umiem panować nad łzami, wybacz.
- Nie masz za co przepraszać, wiem jaki jest Łukasz. Nie przejmuj się i nie przepraszaj bo nie masz za co. - przytulił mnie, i pocałował i czoło.
- Nienawidzę go, nienawidzę, nienawidzę ! Idiota, kretyn, dupek, debil... - moją wiązankę przerwał Zbyszek całując mnie w usta. - Kocham cię.
- To brzmiało o wiele lepiej.
- Muszę odpocząć. - no tak ale ja nie mam zamiaru wracać do mojego pokoju, do pokoju Eweliny. - pójdę poprosić trenera o nowy pokój.
- Jutro pójdziesz. Dziś śpij u mnie.
- Kto tu dzisiaj śpi ? - krzyknął Dziku z łazienki.
- Martyna, i nie podsłuchuj ! - uśmiechnął się do mnie i znów nasze usta się złączyły.
- Skończcie już ! - obok nas pojawił się Dzik. - Jako że jestem twoim najlepszym kumplem, muszę ci oznajmić że zostaje z wami w pokoju.
- Dziku ! Musisz to robić ? Idź do Winiara i Szampona, albo nie wiem zrób to dla mnie i Martyny. - powiedział błagalnym głosem Zbyszek.
- Nie ! Ja śpię w pokoju ! Moim pokoju ! Obejrzymy jakiś film albo coś.
- Jestem za ! - wykrzyknęłam, na co Zbyszek obrzucił mnie spojrzeniem typu ,, Nie pomagasz''
- No to supcio pójdę po chłopaków i oglądamy. - Kubiak wybiegł z pokoju. Zostawiając mnie z Bartmanem.
- Jak mogłaś to spieprzyć. - uśmiechnął się i zaczął mnie całować, gdy chciał zdjąć mi bluzkę, przerwał nam...
- Mam nadzieję że nie zmieniliście zdania. - głos Kubiaka...
- Ja nie ale mam nadzieję że Martyna zmieniła... - powiedział rozweselony Zbyszek...
- Muszę cię zawieść... ja nadal chce oglądać jakiś film... Ty mnie już nie zadowalasz - powiedziałam, po czym wraz z Kubiakiem wybuchnęłam śmiechem... A Zbyszek zrobił minę zbitego psa...
- Tak ? Więc jutro o 13 masz być na dole.
- O nie nie ja idę do kościoła jutro. Bo w końcu jutro niedziela.
- Od kiedy ty tak pobożna ? - spytał Igła, który własnie wchodził wraz z Winarem, Szamponem, Łomaczem i Nowakowskim do pokoju.
- Od zawsze - pokazałam im język. - Moglibyście brać przykład ze mnie... O mam pomysł... Jutro idziemy wszyscy do kościoła.
- No chyba nie ?! - powiedział Igła - oni nie umieją zachować się w publicznym miejscu a co dopiero w KOŚCIELE ! Ja z nimi nie idę.
- Idziesz, wszyscy idziemy - poparł mnie Szampon.
- I to jest właśnie odpowiedzialny człowiek - wskazałam na Mariusza.
- Dobra nie faworyzuj. Oglądamy ?
- No dawaj.
Nie wiem nawet co włączył bo po momencie zasnęłam z głową na nogach Zbyszka.
---------------------------------------------------
Może nie za długi, ale obiecywałam dodawać rozdział co niedziele... Mam nadzieję że się spodoba :>
- Martyna serio musisz być taka wścibska, nie mogę przyjaźnić się z Łukaszem ? Mi nie przeszkadza jak przychodzi tu Zbyszek, Krzysiek czy inny. - Ewelina mnie przerażała... przyjaźnić się z Kadziewiczem... tym Kadziewiczem !
- To się przyjaźnijcie, nie mam nic do tego, ale niech on nie będzie ze mną w pokoju w tym samym czasie on mnie dekoncentruje. - starałam się na niego nie patrzeć... obrzydzał mnie.
- Weź się opanuj kobieto ! Ja też nie mam zamiaru się z tobą spotykać... I bardzo przepraszam cię Ewelina ale ja nie mam zamiaru się z nią spotykać, jedynym słowem mówiąc Dębicka jesteś chora umysłowo ! Idiotka.. Pa Ewcia - dał jej buziaka w polika i kierował się w stronę drzwi.
- Chciałabym przypomnieć kretynie że to ty zacząłeś.. więc jednym słowem mówiąc ODPIERD*L SIĘ ODE MNIE ! - powiedziałam, na twarzy byłam czerwona ze złości, wyszedł a Ewelina rzuciła mi gniwne spojrzenie....
- Nie masz zamiaru przeprosić ? - spytała.
- Nie mam za co. - popatrzyłam na nią i wyszłam z pokoju, nie wiedziałam dlaczego ale poszłam do pokoju Zbyszka nie kontrolowałam tego...
- Co się stało księżniczko ? - spytał mnie ZB9 po tym jak wparowałam do jego pokoju i rzuciłam się na łóżko Kubiaka, który był w łazience.
- Jeb*ny Kadziewicz ! - powiedziałam zdenerwowana, a z oczu mimowolnie poleciały mi łzy, nie chciałam tego, ale to było silniejsze, męczyło mnie to że on wszystko psuje.
- Co znowu zrobił ? - patrzył na mnie ze smutkiem w oczach.
- Nazwał mnie idiotką i kazał mi się leczyć... - jeszcze więcej łez leciało z moich oczu. - męczy mnie to, nie chce mieć wroga, ale z nim się nie da. Nie umiem panować nad łzami, wybacz.
- Nie masz za co przepraszać, wiem jaki jest Łukasz. Nie przejmuj się i nie przepraszaj bo nie masz za co. - przytulił mnie, i pocałował i czoło.
- Nienawidzę go, nienawidzę, nienawidzę ! Idiota, kretyn, dupek, debil... - moją wiązankę przerwał Zbyszek całując mnie w usta. - Kocham cię.
- To brzmiało o wiele lepiej.
- Muszę odpocząć. - no tak ale ja nie mam zamiaru wracać do mojego pokoju, do pokoju Eweliny. - pójdę poprosić trenera o nowy pokój.
- Jutro pójdziesz. Dziś śpij u mnie.
- Kto tu dzisiaj śpi ? - krzyknął Dziku z łazienki.
- Martyna, i nie podsłuchuj ! - uśmiechnął się do mnie i znów nasze usta się złączyły.
- Skończcie już ! - obok nas pojawił się Dzik. - Jako że jestem twoim najlepszym kumplem, muszę ci oznajmić że zostaje z wami w pokoju.
- Dziku ! Musisz to robić ? Idź do Winiara i Szampona, albo nie wiem zrób to dla mnie i Martyny. - powiedział błagalnym głosem Zbyszek.
- Nie ! Ja śpię w pokoju ! Moim pokoju ! Obejrzymy jakiś film albo coś.
- Jestem za ! - wykrzyknęłam, na co Zbyszek obrzucił mnie spojrzeniem typu ,, Nie pomagasz''
- No to supcio pójdę po chłopaków i oglądamy. - Kubiak wybiegł z pokoju. Zostawiając mnie z Bartmanem.
- Jak mogłaś to spieprzyć. - uśmiechnął się i zaczął mnie całować, gdy chciał zdjąć mi bluzkę, przerwał nam...
- Mam nadzieję że nie zmieniliście zdania. - głos Kubiaka...
- Ja nie ale mam nadzieję że Martyna zmieniła... - powiedział rozweselony Zbyszek...
- Muszę cię zawieść... ja nadal chce oglądać jakiś film... Ty mnie już nie zadowalasz - powiedziałam, po czym wraz z Kubiakiem wybuchnęłam śmiechem... A Zbyszek zrobił minę zbitego psa...
- Tak ? Więc jutro o 13 masz być na dole.
- O nie nie ja idę do kościoła jutro. Bo w końcu jutro niedziela.
- Od kiedy ty tak pobożna ? - spytał Igła, który własnie wchodził wraz z Winarem, Szamponem, Łomaczem i Nowakowskim do pokoju.
- Od zawsze - pokazałam im język. - Moglibyście brać przykład ze mnie... O mam pomysł... Jutro idziemy wszyscy do kościoła.
- No chyba nie ?! - powiedział Igła - oni nie umieją zachować się w publicznym miejscu a co dopiero w KOŚCIELE ! Ja z nimi nie idę.
- Idziesz, wszyscy idziemy - poparł mnie Szampon.
- I to jest właśnie odpowiedzialny człowiek - wskazałam na Mariusza.
- Dobra nie faworyzuj. Oglądamy ?
- No dawaj.
Nie wiem nawet co włączył bo po momencie zasnęłam z głową na nogach Zbyszka.
---------------------------------------------------
Może nie za długi, ale obiecywałam dodawać rozdział co niedziele... Mam nadzieję że się spodoba :>
sobota, 2 marca 2013
Gratulacje !
Najszczersze gratulacje dla naszej Justyny Kowalczyk za walkę i srebro ! Dziękujemy Justysia jesteś wielka ! ;*
Jestem bardzo wstrząśnięta Justyna miała wielkie szanse na złoto, Marit była lepsza trudno, dla mnie Justyna będzie zawsze królową !
Tak samo wielkie Gratulacje dla naszych skoczków ! Kamil, Maciek, Piotrek i Dawid jesteście wspaniali ! Brąz też jest świetny ! Gdy już pogodziłam się z 4 miejscem, tato zawołał mnie że mamy brąz, DZIĘKI THOMASOWI MORGENSTERNOWI , W IMIENIU WSZYSTKICH POLAKÓW : THOMAS JESTEŚMY TWOIMI DŁUŻNIKAMI... Czapki z głów przed naszym bohaterem ! Nasi świetni Polscy skoczkowie są zajebiści (mistrz świata : Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki).
Gratulacje należą się także naszej świetnej biathlonistce : Krystynie Pałce !
Mimo iż nie stanęła na podium pokazała klasę ! Na 20 strzałów, spudłowała tylko 2 razy ! Była 5 ale to też dobrze !
Największe gratulacje wam wszystkim ! ;*
*~*
Jestem bardzo wstrząśnięta Justyna miała wielkie szanse na złoto, Marit była lepsza trudno, dla mnie Justyna będzie zawsze królową !
Tak samo wielkie Gratulacje dla naszych skoczków ! Kamil, Maciek, Piotrek i Dawid jesteście wspaniali ! Brąz też jest świetny ! Gdy już pogodziłam się z 4 miejscem, tato zawołał mnie że mamy brąz, DZIĘKI THOMASOWI MORGENSTERNOWI , W IMIENIU WSZYSTKICH POLAKÓW : THOMAS JESTEŚMY TWOIMI DŁUŻNIKAMI... Czapki z głów przed naszym bohaterem ! Nasi świetni Polscy skoczkowie są zajebiści (mistrz świata : Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki).
Gratulacje należą się także naszej świetnej biathlonistce : Krystynie Pałce !
Mimo iż nie stanęła na podium pokazała klasę ! Na 20 strzałów, spudłowała tylko 2 razy ! Była 5 ale to też dobrze !
Największe gratulacje wam wszystkim ! ;*
*~*
Subskrybuj:
Posty (Atom)