piątek, 25 stycznia 2013

~Prolog

No to witam na nowym blogu mam nadzieję że się spodoba :D
Nie ma to jak złapać jakieś wstrętne chorubsko dzień przed feriami -.-
Czytajcie i komentujcie
------------------------
,,Kim jestem ?
Niezupełnie wiem. Jedyne jednak co mi świta to 20 letnia blondynka o niebieskich oczach i szczupłej sylwetce.
Skąd pochodzę ?
Z pięknego kraju - Polska,a dokładniej z Rzeszowa.
Co robię ?
Gram w siatkówkę w klubie SKF KS DevelopRes Rzeszów.
Czy się uczę ?
Nie całkiem język angielski mam we krwi, a reszta mi nie potrzebna.
Dlaczego we krwi ?
Tak tylko powiedziałam. Mama uczyła mnie go już od dziecka, był nawet taki moment że znałam go lepiej od mojego ojczystego.
Moja mama ?
48 letnia szatynka o zniewalającej urodzie.
Co robi na co dzień ?
Po fatalnym początku zyskała posadę w kancelarii prawnej, tam rozwijała swoją karierę, teraz natomiast zasiada na najwyższym miejscu w tej kancelarii pod nazwą ,,szef''
Mój tato ?
Nie znam go. Jedyne co wiem to to że mama poznała go na hali we Włoszech, pracowała tam jako sprzątaczka, on grał w siatkówkę z kolegami, spotykali się tam prawie codziennie. Zakochał się w niej, zaprosił ją na kolację, ona też coś do niego poczuła, byli ze sobą około 8 miesięcy.
Czy się kochali ?

Na początku pewnie tak, potem mama z nim zerwała (nie wiem dlaczego), on był załamany, po tygodniu rozłąki, mama dowiedziała się że jest w ciąży.
Czy on o tym wiedział ?
Nie. Pewnie teraz nawet nie wie że ma dziecko. (no chyba że z inną kobietą)
Czy wiem jak się nazywa ?
Skądże, mama nigdy mi nie powiedziała, nie chcę bym go szukała.
Czy ja chcę go szukać ?
Mam zamiar, chcę dowiedzieć się kim jest mój tato, od dziecka o tym marzę, by móc nazwać kogoś ,,tatusiem''
(...)
Miłe wspomnienia ?
Narodziny Klaudii, i wszystko co związane z siatkówką.
(...)
Jak i kiedy nauczyłam się grać w siatkówkę ?
Miałam 6 lat gdy pod mamy nieobecność, znalazłam w jej szafce nocnej zdjęcie młodego mężczyzny (zapewne mego ojca) odbijającego piłkę do siatki. Ta fotka do dziś mnie motywuję, jest moją inspiracją.
Dlaczego ?

Zakochałam się w czarno białym obrazku, do dziś noszę ją w portfelu żeby nikt nie znalazł. 
Na 7 urodziny poprosiłam dziadka o piłkę do siatkówki, na początku niezbyt sobie radziłam, ale dziadek mi pomagał, zabierał mnie na profesjonalne mecze, oraz mnie uczył, to jemu zawdzięczam mój sukces.
Mój dziadek ?
75 letni staruszek, ojciec mamy, jest moim najlepszym wsparciem, zawszę mnie pociesza lub doradza, jest na każdy meczu, jak na ten wiek to dobrze się trzyma.
Czy mama wie że mam te zdjęcie ?
Oczywiście że nie. Pytała mnie wiele razy czy tego dnia byłam w jej pokoju, za każdym razem zaprzeczałam, kiedyś użyję tego zdjęcia w odszukaniu mojego rodziciela.
Czy mam rodzeństwo ?
Tak. Młodszą o 6 lat Klaudię.
Zwierzak ?
Jasne. 8 letni Chaps (owczarek niemiecki)
Najlepsza przyjaciółka ?
To głupie bo nie posiadam, mam za to przyjaciela Tomka, znam go od dzieciństwa.
Czy mam coś jeszcze do dodanie na mój temat ?
Raczej nie''
--------------------------
O wow ! Skończyłam, przypominam TO OPOWIADANIE JEST FIKCJĄ ! ZMIENIAM WIELE FAKTÓW, WIELE RZECZY NIE ZDARZYŁO SIĘ NAPRAWDĘ ! 

2 komentarze:

  1. Na początek jest dobrze, myślę że dalej będziesz go tak ciekawie prowadziła :D Życzę powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń