piątek, 15 lutego 2013

~Rozdział 8

Wstałam, nie wiedziałam co robić więc postanowiłam napisać list do Tomka... (przysłał mi swój adres sms żeby nie tracić kasy na rozmowy)
,,Siemka ! ;*
Nie wiem od czego zacząć, sam przecież wiesz że nigdy nie byłam dobra w pisaniu listów...  Napiszę tak jak jest to w książkach po profesjonalnemu ! Ale żeby potem nie było że jestem jakaś rąbnięta bo piszę jak jakaś 70-latka... I nawet nie pisz mi że to co do tej pory napisałam jest do dupy, ja już to wiem...
Kochany przyjacielu ! Pewnie czytasz to teraz i nie możesz opamiętać się od śmiechu, rozumiem to. Siedzisz pewnie na fotelu z podkulonymi nogami,  i z wielkim smailem na twarzy... za to cie uwielbiam ! *.*
Jest już wtorek, jestem tu tydzień nic nie jest takie same jak z tobą :> Nie wiedzieliśmy się już ponad 7 dni, stęskniłam się za tobą... 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra koniec ! 
Wiem że takie sztywne teksty to nie dla nas ! Mam nadzieję że mnie tu odwiedzisz :P Powiedz tacie że masz sprawy do załatwienia... Albo po prostu wyskocz przez okno, tak jak w dzieciństwie ! Dobra wiem że cię zanudzam... Napisz do mnie co tam robisz w tej KANADZIE ! Błagam odpisz mam dość czekania na komunikację z tobą :>
Buziaczki ;*** Pozdrów tatę i kup mi coś tam :)''
Włożyłam list do koperty i miałam wychodzić ale zapomniałam że jestem w piżamie.
Przebrałam się i wyszłam na pocztę... czy coś.
***
 -
Andrea powiedział że możesz z nami iść na trening popatrzeć. - Krzysiak usiadł obok mnie na ławce przed ośrodkiem.
- Nie chcę.
- Czemu ?
- Bo jaka w tym zabawa siedzieć na krzesełku i patrzeć jak gracie.
- Oj przestań, idziesz i koniec - Zbyszek pojawił się nagle obok nas.
- Hahahahaha nie.
- Weź się w garść, jutro zaczynasz treningi musisz się rozerwać.
- I ma mi w tym pomóc wasz trening.
- Tak.
- Aj weźcie się walcie ! - wstałam z ławki i chciałam odejść ale Zbyszek przyciągnął mnie do siebie.
- Albo pójdziesz, albo policzysz się ze mną w nocy. - poruszył charakterystycznie brwiami.
- Co sugerujesz ? Niegrzeczny sex ? - uśmiechnęłam się pożądliwie.
- Skądże znowu, nie niegrzeczny, ale bardzo niegrzeczny.
- Jeśli będzie to coś w typie gwałtu muszę zareagować - Krysiek się wtrącił.
- Haha, dobra niech wam będzie, pójdę na ten trening.
- Szacun Zbych ! Niezłe argumenty - Krzysiek poklepał Zibiego w plecy.
- Debile ! - odeszłam od nich by pójść się jakoś ubrać na ten ich trening -.-
***
- Nie wiem w ogóle pod jakim pozorem się zgodziłam przyjść na ten trening śmierdzi tu potem ! Nie dotykaj mnie Igła ! - wstawałam z krzesełka zamykając mój notes (trzymałam tam moje ukochane zdjęcia czy listy) . Ich trening strasznie różnił się od tego w Podpromiu. Szłam z notesem w ręce (w czasie treningu pisałam sobie notatki(w przyszłości (jak skończę grać) chcę zostać trenerką) jak wygląda taki trening.) i wpadłam w kogoś kto o dziwo nie był mokry i śmierdzący od potu.
Notes wypadł mi z rąk i powypadały z niego wszystkie rzeczy. Popatrzyłam na kogo wpadłam (oczywiście pierwszy wpadł mi do głowy Kadziewicz) był to..... Anastasi ?!
- Ouu.. I'm sorry- kaleczyłam swoim angielskim.
-Nothing happened. - Andrea kucnął i zaczął zbierać ze mną zdjęcia i listy. W pewnej chwili spojrzałam na niego kucał bez ruchu i patrzył ze zdumieniem na zdjęcie... zdjęcie mojego ojca.
- Do you know him ? - spojrzałam na niego z ciekawością. Spojrzał na mnie z zaszklonymi oczyma.
- No, I don't know him. -  oddał mi wszystko co sprzątnął i odszedł.
Przerażona tym zjawiskiem schowałam wszystko do torby i podeszłam do Krzyśka (stał już przebrany i umyty).
- Co się stało ? - Spytał Krzysiek, Kubiak i Bartman.
- W sumie to nic, ale jakoś tak dziwnie zachowuje się ten wasz trener.
- To znaczy ?
- Zderzyłam się z nim wypadły mi rzeczy w tym zdjęcie mojego ojca, gdy pomagał mi to pozbierać popatrzył na nie a w oczach miał szklanki. Nie wiecie o co chodzi ?
- Z tego co wiem to nic nie wiem - Kubiak patrzył na nas.
- Aj Kubiak ! Zamknij się ! - Zbyszek kopnął go w kostkę. - wydaje mi się że on go zna i dlatego się tak patrzył.
- Ale czemu miał łzy ?
- Może ten ktoś nie żyje ? - Kubiak chyba chciał zabłysnąć.
- Po pierwsze to ten ktoś to mój ojciec, a po drugie nie życzę sobie żeby mój ojciec nie żył.
- A może się pomylił ? - Piter wyrósł z pod ziemi.
- Może - powiedziałam i wyszłam z hali kierując się na stołówkę.
Usiadłam do stolika, przysiadli się do mnie chłopacy.
W trakcie obiadu dyskutowaliśmy na temat mojego ojca.
- A co do twojego ojca to Andrea się gapi przez cały czas na ciebie. - powiedział Łomacz.
- A co on ma do mojego ojca ?
- Czekaj to nie jest głupie, a może on jest twoim ojcem ? - Piter popatrzył na nas z gałami na wierzchu.
- Nie Pit to jednak jest głupie ! - podniosłam się z krzesła i odniosłam po sobie rzeczy z których jadłam obiad.
Wróciłam ponownie do chłopaków, bo coś wpadło mi do głowy.
- Anastasi ma dzieci ? - chłopcy spojrzeli na mnie ze zdziwieniem.
- No ma, a co ? - Krzysiek spytał zdumiony.
- Nic tak pytam... - a jednak nie to nie było to.... odwróciłam się i poszłam do pokoju.
A tam stały Maja i Ewelina, rzuciłam się w ich objęcia i zaczęłyśmy rozmawiać o tym co tu się wydarzyło i o tym co one robiły w czasie tej przerwy.
Nie poszłyśmy na kolacje bo gadałyśmy, naszą rozmowa trwała do później nocy.
***
- Hello Andrea ! - wychodząc z szatni po treningu spotkałam Andree
- Hi Martina ! - bardzo lubię jego akcent.
- Where you go ?
- I wanted to talk with your trainer.
-Okey... I no longer bother.
- Bay !
- Bay !
Odeszłam w stronę pokoju by się przebrać...
- CO TY ROBISZ W MOIM POKOJU ?!




Przepraszam że tak długo zwlekałam :>
Sorrki że taki krótki :P
Komentować :)

3 komentarze:

  1. świetny :DD czekam na kolejny ;))
    fajnie by było gdyby Andrea był jej ojcem ^^
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, strasznie polubiłam twoje opowiadanie i teraz zaglądam kilka razy dziennie, czy przypadkiem nie dodałaś czegoś nowego :)
    Zdjęcie Kurka pod rozdziałem - genialne, uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na pierwszy, jedyny w swoim rodzaju obóz dla bloggerów w lipcu na Riwierze Adriatyckiej, nie wiesz gdzie jechać na wakacje? dołącz do nas :))
    Kliknij tu = Obóz w Cesenatico:)
    Zapraszam też do wydarzenia nawet jako niezdecydowaną i zapraszania znajomych lub innych blogerek, może pojedziecie razem :))
    Wydarzenie na facebooku :)

    OdpowiedzUsuń